Koniec pieprzenia w kinie, zbliża się Solanin
W piątek poznaliśmy listę filmów, które zobaczymy w konkursie. Do końca lipca będzie znany szczegółowy program festiwalu. - Już dziś jesteśmy pewni, że będzie lepiej niż w ubiegłym roku – zapowiada Konrad Paszkowski, dyrektor festiwalu Solanin Film Festiwal.
Do trzeciej edycji Solanin Film Festiwal został już niespełna miesiąc. Będzie wyjątkowo, ambitnie i niezależnie. Twórcy imprezy ciężko pracują, dopinają na ostatni guzik, promują. Na filmowy festiwal do Nowej Soli zapraszają znany hodowca drobiu pan Józek czyli Grzegorz Halama, Jurek Owsiak, Bodo Kox i Grzegorz Lipiec.
Absolutny rekord
Na pierwszą edycję Solanina przyszło ok. 50 zgłoszeń, w ubiegłym roku ponad 70. Tym razem padł absolutny rekord – 121 filmów. - To duży skok. Byłem przekonany, że nie przekroczymy setki. Nawet się o to założyłem. Przegrałem, może i dobrze – przyznaje K. Paszkowski. W zawiązku z dużym zainteresowaniem twórców Solaninem padł kolejny rekord. Do konkursu zakwalifikowały się aż 34 filmy, a nie jak do tej pory 20-25. 28 produkcji zobaczymy w Konkursie Kina Niezależnego, a 6 to dzieła lubuskich twórców m.in. z Żar, Międzyrzecza, Słubic oraz Nowej Soli. - Problemem było zdefiniowanie, które filmy są niezależne, a które już nie – mówi K. Paszkowski. - Jednak mieliśmy tyle filmów, że mogliśmy sobie pozwolić na mocną selekcję. Wybraliśmy filmy, które niosą ze sobą maksimum treści, bawią się formą, intrygują, zmuszają do refleksji. Walczymy z nudą i dłużyznami. Zszokowało nas jednak, że większość filmów wypełniałwszechogarniający smutek – dodaje.
Koniec pieprzenia....
Na początku lipca ruszyła akcja informacyjna pod hasłem: Koniec pieprzenia w kinie – Czas posolić! Poparł ją m.in. Jurek Owsiak, który zaprosił Solanina na Woodstock. W ramach akcji Łódźstock w Akademii Sztuk Przepięknych będzie można zobaczyć filmy nagrodzone w ubiegłym roku. To tylko jedna z okazji do powtarzania wszem i wobec, że OFF ma moc! Solanin Film Festiwal nie jest dla każdego. To nie impreza dla ludzi, którzy szukają łatwej rozrywki. Twórcy festiwalu promują przede wszystkim kino niezależne oraz ambitne produkcje. W tym roku oprócz filmów konkursowych widzowie będą mieli okazję zobaczyć m.in. „Made in Poland” Przemysława Wojcieszka, „Hiszpański cyrk” Álex de la Iglesia, „Melancholia” Larsa von Triera oraz „Inside Job” Charlesa Fergusona. Do końca lipca poznamy program 3. Solanin Film Festiwal. - To nie będzie łatwe kino, ale myślę, że warto się z nim zmierzyć – zachęca K. Paszkowski.