Data publikacji: 2011-07-27 20:55:27Terminus A Quo - GO!
Drugą imprezą towarzyszącą 3. edycji Solanin Film Festiwal będze występ niezależnego teatru Terminus A Quo, który 20 sierpnia wystawi plenerowy spektakl "GO!".
NAJBARDZIEJ EXPORTOWY SPEKTAKL PLENEROWY TEATRU TAQ
92 premiera TAQ (25 kwietnia 1998)
Autorzy: Edward Gramont z zespołem
Kiedy: 20 sierpnia 2011
Gdzie: Teren między Liceum Ogólnokształcącym, a Biblioteką (Plac z fontannami)
Premiera "GO!" miała miejsce w Toruniu na deptaku miejskim na ul. Szerokiej koło zegara, podczas VI ogólnopolskiego Festiwalu "POBOCZA TEATRU". Podstawą konstrukcji spektaklu były etiudy-pomysły aktorów teatru TAQ (głownie Anety Sznajdrowskiej, Magdaleny Obuchowskiej, Edwarda Gramonta, Jakuba Kaprala i Tomasza Michniewicza), które realizowali na próbach pod czujnym okiem reżysera.
Spektakl jest wypowiedzią artystyczną grupy wobec zjawiska powszechnej mechanizacji, komercjalizacji i pośpiesznego trybu życia. Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, sztuka robi duże wrażenie, głównie dzięki rozwiązaniom plastycznym, determinacji aktorów i kamiennym wyrazie ich twarzy, które próbują zatuszować postępujące zmęczenie. "GO!" jest również kontrpropozycją wobec spektakli innych teatrów ulicznych, zbudowanych na bazie wielkich scenografii oraz efektów cyrkowo-pirotechnicznych. TERMINUS A QUO zawarł w tym spektaklu przesłanie "teatru ubogiego" jakiemu jest wierny od początku swej działalności, składając tym samym hołd mistrzowi i twórcy teorii - Jerzemu Grotowskiemu. W "GO!" ważna jest zarówno treść jak i forma. Dla Terminusa bowiem ważne jest w równej mierze przesłanie intelektualne jak i uroda plastyczna spektaklu - to presja, którą Edward Gramont wywiera na swoich aktorach i odbiorcach. "GO!" pomimo ubogiej formy jest spektaklem intelektualnym, gdyż wymaga od widza postawy twórczej - własny sposób interpretacji. W miejscu akcji pojawia się kilkunastu aktorów ubranych w czarne garnitury, którzy od początku do końca kreują się na beznamiętny, mechanicznie reagujący tłum. Prawie cały czas chodzą, wykonując w międzyczasie zaplanowane etiudy ruchowe (lub bezruch), reagując tylko na gwizdek, który znajduje się w posiadaniu brodacza w białym garniturze. "GO!" idealnie wpasowuje się do miejskich deptaków i rynków dużych i małych miast, z przypadkowymi widzami na okrasę.
Fot. Tomasz Pusiak
Edward Gramont
Jest twórcą legendarnego, owianego tajemnicą Teatru Terminus A Quo z Nowej Soli, któremu dowodzi nieprzerwanie od 1976 r. Teatr jest wierny ideom wielkich twórców teatru - Jerzego Grotowskiego i Tadeusza Kantora. Dominuje tu niepokorny duch, a wymyślna scenografia jest na ogół odrzucona na rzecz wyeksponowania prawdziwej twarzy aktora, wchodzącego w skórę odgrywanej postaci. To oraz kontrowersyjna warstwa tekstowa powodowały liczne poruszenia w środowisku polskich teatrów alternatywnych i offowych. Edward Gramont zaczynał jako poeta w latach siedemdziesiątych, a ze swoją sztuką objechał całą Polskę i kawałek Europy. Terminus A Quo jest teatrem otwartym, wciąż eksperymentującym, przez teatr przewinęło się już około 300 osób, a liczba wystawieńdobije niebawem liczby 3000. Gramont nie boi się trudnej literatury, uzewnętrzniania ludzkiej wrażliwości, ale także absurdalnego humoru czy widowisk plenerowych.
Paleta repertuaru jest szeroka - od uwspółcześnionej wersji "Antygony" przez poetyckie spektakle kameralne jak "Przebudzenie", obrazoburcze i prowokujące "Usta/Lenia" czy sztuki plenerowe: "GO!" traktujące o mechanizacji i zapętleniu człowieka, "Winne" - widowisko z elementami pirotechnicznymi, oparte o pisemną relację z ostatniego procesu czarownic w Zielonej Górze. Teatr prowadzi też warsztaty, których zwieńczeniem bywa np. abstrakcyjny ciąg etiud ruchowych w spektaklu "Wachlarze Wyobraźni".