Data publikacji: 2013-08-23 15:40:37SPOTKANIE Z JACKIEM BRACIAKIEM
Nigdy nie chciałem zostać policjantem, tylko Indianinem – przyznał podczas solaninowego spotkania Jacek Braciak, który w głośnym filmie Wojciecha Smarzowskiego Drogówka gra starszego posterunkowego. Moderatorem dyskusji był Artur Zaborski.
Miłość do kina zrodziła się z nim pod wpływem lektur. Dziadek podrzucał mi mnóstwo książek – w dzieciństwie uczyłem się całych fragmentów na pamięć, w szkole recytowałem – opowiadał o początkach swojej miłości do sztuki aktor. To właśnie dziadkowie wywarli silny wpływ na jego zainteresowania. Rodzice dawali mi wolną rękę, jestem im wdzięczny za to, że nie gonili mnie do ziemniaków, konopii i lnu, jak to bywało w przypadku moich kolegów – dodał twórca.
Znaczna część dyskusji poświęcona była współpracy z Wojciechem Smarzowskim. Nie znoszę reżyserów-tyranów, a Wojtek właśnie zostawia aktorowi spore pole do popisu – komentuje Braciak. Dla Smarzowskiego film jest najważniejszy – byłbym idiotą, gdybym odmówił mu współpracy – stwierdził. Poza planem filmowym artyści nie utrzymują kontaktów osobistych. „Drogówka”, która przez wielu uchodzi za mocny – nie szokuje go. Wszelkie próby szokowania mnie spełzają na niczym, a po obejrzeniu filmu Smarzowskiego nie rozmyślałem długo – przyznał aktor.
Podczas Solanina Jacek Braciak pełni funkcję jurora. Nie chce jednak zdradzać swoich ocen poszczególnych tytułów. Część obrazów uznaje za urocze i poruszające. Musimy poczekać do końca, wtedy będę mógł cokolwiek stwierdzić – powiedział.